Sytuacje extremalne

ADM

Napiszcie jakieś zdarzenia ekstremalne które wam sie przydarzyły...
Moje może nie są aż takie ,,eXtremalne",ale też mogą być:
Jak zapewne wiecie trenowałem jakiś czas karate,nie? I tam uczyli nas min. przewrotów. No więc pewnego zwykłego dnia w szkole nagle zadzwonił dzwonek kończący nasza ostatnią lekcje,więc wszyscy wybiegli z klasy,ja nie byłem wyjątkiem,i gdy tak biegłem schodami nagle poczułem że ktoś mnie popchnął z tyłu,no to lece...
zdązyłem jeszcze wykonać kilka chaotycznych kroków żeby nie walnąć w schody,tylko parkiet za nimi,i gdy już zblizałem swoją twarz do ziemi wyciągnąłem reęce przed siebie,miękko dotknęły ziemi,i z tej pozycji zrobiłem przewortke do przodu tak że w sumie nic mi się nie stało...
A najlepsze jest to że ja te ruchy wykonywałem podświadomie,nawet nie pomyslałem o jakims ratunku...
Mieliście takie akcje?

StaszQ

Nie...xD Dobrze, że się wyratowałeś ADM Very Happy

ADM

Taaa... do jazdy na snowboardzie też mi się to przydaje,choć raz spadłem na wyprostowaną ręke,to chyba półgodziny się nie ruszyłem z miejsca trzymając się z bólu za tą reke,i myslałem że zaraz się popłacze-TO BYŁO ROK TEMU NA FERIACH!

StaszQ

O mi się coś przypomniało. Mając 5 lat lubiłem sobie kopać piłkę o bramę. Tego dnia jednak padał deszcz więc byłem zmartwiony. Pod koniec dnia jednak przestało, to ja szybko pobiegłem sobie pograć. Kopie tak z 10min, aż nagle mi piłka odskakuje. Pędzę za nią i się poślizgnąłem i...Wpadłem o kant bramy głową. W domu wszystkie ręczniki były zalane krwią, a ja ledwo co widziałem. Szybko zawieźli mnie do szpitala. I miałem na żywca operację. Czyli wszystko widziałem itd. Nosiłem potem opatrunek na czole jakieś 2 miesiące, aż sie zagoiło. Do dziś mam bliznę. Oto moja historiaxD

ADM

Osz kurwa... jak to przeczytałem to mnie skroń głowy zaczęła boleć,nie miło,myślałem że ja mam doświadczenia ze Szpitalem,a to była tylko krótka drbona operacja na coś podobnego do przepukliny,tylko że to miałem wrodzone

Tenar

Stach, nie mów o tym bo mi się niedobrze robi jak ktoś wspomni o krwi to, mi się zwymiotować (a nigdy nie wymiotowywuję Wink

)

Ja Wam opowiem fajną sytuację. Smile

Będziecie się śmiać, no ale dobra.

No więc, jestem na Zielonej Szkole i mam wycieczkę rowerową. Dostaję dobry rower a tu...
Mojej wychowawczyni (już podczas przejażdżki) chce bym się zamieniła z kolegą, który ma składak. Nie zdążłam nawet sprawdzić czy są chamulce (teraz wiem, że trzeba pedały do tyłu by zachamować czymś takim). Zjeżdżam z góry jak najszybciej by dogonić grupę i nagle wrzeszczę:
"Nie mogę zapanować nad rowerem!!! Gdzie są hamulce?!! POOOMOCY!!!". Pani od histoii (która z nami jechała) próbowała mnie złapać za kierownicę, ale ją odepchnęło. Jadę dalej. I tutaj miałam szczęście, że żaden samochód nie jechał. Wieżdżam na jezdnię i uderzam przednim kołem o drzewo (które stało niedaleko jezdni), tak mocno, że mnie wywala z 2 metry dalej.

anglov

Ciężką miałaś sytuację Tenar, ADM popisał się wielką zręcznościa, a seba...

Nie pamiętam dokładnie, ale miałem troszkę lepszą, ale podobną jak seba sytuację. To było w wieku 2 lat (coś koło tego, to było bardzo dawno, więc pominę szczegóły) i na jakimś przyjęciu z rozpędu głową walnąłem się w róg pokoju. Dalej to nie bardzo pamiętam, wiem, że zawieźli mnie do szpitala, i tak jak sebie. Nie wiem dokładnie co się działo, ale wiem, że bliznę na czole mam do dzisiaj.

Jeśli pozwolicie opiszę sytuację, która miała miejsce w czwartek (lub środę) 4.01.07 (lub3.01.07), wracam sobie do domu ze szkoły idę, przechodzę koło grupki osób. Patrzę, a jedna osoba trzyma w ręku połyskujący nuż, a bawili się w rzucanie nim do drzewa. Poczułem się (bardzo) niepewnie, ponieważ byłem najbliżej ich jak się da, to zebrałem w sobie odwagę, i poszedłem dalej. Na szczęście nic się nie stało, ale obiecuję, to było straszne.

ADM

Miałaś jakieś obrażenia Tenar?
A ty anglov rzeczywiście mogłeś się przestraszyć,ja bym napwno spanikował na twoim miejscu
A poza tym wg. mnie to nie była zręczność,tylko wyćwiczenie,bo zręcznośc by była jakbym to świadomie zrobił,a to-jak napisałęm-była reakcja podświadoma wyćwiczona na karate

Tenar

O dziwo nie miałam, nawet siniaka Razz

.

anglov

Masz rację ADM. Dobrze, że nic się wtedy ci nie stało Tenar.

Tenar

Też prawda ;p . ADM też miał szczęście.

ADM

Ej,mieliście Bullet Time'a podczas tych sytuacji? Very Happy

Bo ja tak,i to nie tylko podczas tej sytuacji

anglov

Za dużo się nagrałeś ADM Smile

ADM

Ale ja nie gram w FPSy w których takowe bullet time'y występują Smile

Poza tym naprawde jakoś tak pamiętam że strasznie długo mi się leciało z tych schodów,a po spadnięciu na ręce długo przetaczało do przodu,a zresztą to nie tylko tutaj tak miałem

anglov

To pewnie wpływ emocji, czas się dłuży, kiedy "robi się" coś nie miłego. Nie przypominam sobie, ale jestem pewien, że kiedyś tak miałem.

	Forum O wszystkim i o niczym, za to z dużą dawką luzu Strona Główna -> Looźne gadki	Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Idź do strony 1, 2 Następny
Strona 1 z 2